Wydaje Ci się, że nikt nie wie, co dzieje się na Twoim koncie bankowym? Że wpłaty gotówki, kilka przelewów z różnych źródeł albo szybkie wypłaty to Twoja prywatna sprawa? Niestety – Urząd Skarbowy wie więcej, niż się spodziewasz. A wszystko to dzięki systemowi STIR. Jeśli prowadzisz firmę albo po prostu masz konto w banku i czasem robisz większe transakcje, ten artykuł zdecydowanie Ci się przyda.
System STIR to skrót od Systemu Teleinformatycznego Izby Rozliczeniowej. Brzmi niewinnie, ale chodzi o platformę, przez którą Urząd Skarbowy dostaje dane z banków, SKOK-ów, kantorów i instytucji finansowych. Każda transakcja powyżej 15 000 zł może zostać wychwycona. Ale to nie wszystko. Nawet jeśli rozbijasz płatności na mniejsze kwoty, ale są one wykonywane do jednego odbiorcy, z tym samym tytułem i w krótkim czasie – STIR może połączyć te dane i uznać, że próbujesz coś ukryć.
Wpłaty gotówkowe zawsze budzą czujność fiskusa. Jeśli regularnie zasilasz konto gotówką, a nie widać źródła tych pieniędzy – to wystarczy, by znaleźć się na celowniku. Nie potrzeba żadnego donosu. Wystarczy, że masz więcej wydatków niż przychodów, a konto pokazuje styl życia, który nie pasuje do Twoich oficjalnych zarobków. W systemie STIR widać różne anomalie. Algorytmy analizują dane i wskazują konta do dalszego sprawdzenia. Urzędnik nie musi przeglądać Twoich przelewów ręcznie – system sam podpowiada, gdzie może być problem.
Często ktoś wpłaca Ci pieniądze, bo „pożyczył”, „oddaje”, „pomaga”. Jeśli tego typu przelewy nie mają pokrycia w dokumentach, mogą wyglądać na nieudokumentowane dochody. A wtedy fiskus może zażądać wyjaśnień – albo od razu uznać, że są to nieujawnione źródła przychodu. I tutaj pojawia się najgorszy scenariusz: 75% podatku sankcyjnego.
To nie jest system typu Big Brother. Raczej zestaw filtrów i algorytmów, które:
System nie podejmuje decyzji, ale daje wskazówki. Urzędnik może na ich podstawie wszcząć kontrolę, wezwać do wyjaśnień, a w razie potrzeby – nałożyć sankcję lub wszcząć postępowanie karnoskarbowe.
To najgorsze w tej sytuacji. Wystarczy, że coś zrobisz nieświadomie – np. nie zgłosisz darowizny, przyjmiesz gotówkę od klienta bez paragonu, wykonasz przelew między kontami, które formalnie nie są Twoje. STIR nie ocenia intencji. Widzisz nietypowy przepływ? Wyjaśnij go, zanim zrobi to ktoś za Ciebie. Nie chodzi o to, żeby się bać. Chodzi o świadomość, że każde konto firmowe i prywatne może być analizowane. A styl życia i wydatki muszą być spójne z oficjalnymi dochodami.
Jeśli prowadzisz działalność gospodarczą albo zarządzasz spółką:
Jeśli jesteś osobą fizyczną – nie ukrywaj dochodów i nie żyj na pokaz. Nawet przypadkowy przelew może uruchomić kontrolę. A tłumaczenie „bo nie wiedziałem” rzadko działa.
STIR nie śpi. System łączy dane z banków, urzędów i rejestrów, żeby wyłapywać nieprawidłowości. Nie trzeba być podejrzanym, żeby zostać sprawdzonym. Wystarczy, że styl życia nie pasuje do deklarowanych dochodów. Jeśli chcesz spać spokojnie, zadbaj o zgodność swoich finansów z dokumentacją podatkową. A jeśli coś już poszło nie tak – skontaktuj się z doradcą, zanim urząd skarbowy zrobi to za Ciebie.
Autor: Rafał Kufieta