Fiskus kontra fundacje rodzinne – menedżer czy ukryty zysk i co ze sprzedażą udziałów?

5 września 2025
/ Rafał Kufieta

Fundacja rodzinna to stosunkowo nowe narzędzie, które miało ułatwić sukcesję i zarządzanie majątkiem rodzinnym. Jej konstrukcja pozwala na kumulowanie kapitału i elastyczne finansowanie beneficjentów. W praktyce jednak fiskus coraz częściej podważa poszczególne rozwiązania stosowane przez podatników, co pokazują najnowsze sprawy. Czy nadal w 2025 fundacja rodzinna to świetne rozwiązanie dla przedsiębiorców? Dowiedz się więcej na ten temat właśnie tutaj.

 

 

Czym jest fundacja rodzinna w Polsce?

 

Fundacja rodzinna została wprowadzona do polskiego porządku prawnego w 2023 roku jako odpowiedź na potrzeby przedsiębiorców myślących o wielopokoleniowej sukcesji. Jej głównym celem jest oddzielenie majątku rodzinnego od działalności operacyjnej firm i zapewnienie stabilnego zarządzania tym majątkiem przez lata. Do fundacji można wnieść m.in. udziały w spółkach, nieruchomości czy papiery wartościowe, a sama fundacja może prowadzić ograniczoną działalność gospodarczą. Dzięki temu możliwe jest gromadzenie majątku w jednej strukturze i stopniowe wypłacanie świadczeń na rzecz beneficjentów – zazwyczaj członków rodziny – zgodnie z regulaminem fundacji. Mechanizm ten miał zagwarantować stabilność i chronić majątek przed podziałem w wyniku sukcesji czy sporów spadkowych.

 

Jakie były założenia ustawodawcy?

 

Wprowadzając fundację rodzinną, ustawodawca zakładał, że stanie się ona atrakcyjnym narzędziem zarówno dla firm rodzinnych, jak i dla osób prywatnych planujących przekazanie majątku kolejnym pokoleniom. Jedną z zachęt było korzystne opodatkowanie – fundacja co do zasady płaci podatek dopiero w momencie przekazywania świadczeń beneficjentom. W zamyśle miało to zachęcać do reinwestowania majątku i długoterminowego planowania. Rzeczywistość pokazała jednak, że interpretacja fiskusa bywa znacznie bardziej restrykcyjna. Organy podatkowe dostrzegają w niektórych rozwiązaniach próbę obejścia prawa, co prowadzi do sporów i wyroków sądowych.

 

Kontrakt menedżerski fundatora jako ukryty zysk

 

W pierwszym głośnym wyroku dotyczącym fundacji rodzinnej Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi przyznał rację organom podatkowym. Chodziło o sytuację, w której fundator został zatrudniony przez fundację na kontrakcie menedżerskim. Urząd skarbowy uznał, że wynagrodzenie wypłacane w ramach takiej umowy stanowi ukryty zysk, a więc podlega dodatkowej 15% stawce CIT. Co ważne, urząd nie kwestionował faktycznego świadczenia usług przez fundatora – sama forma zatrudnienia wystarczyła do zakwalifikowania wypłat jako ukrytego zysku. W efekcie fundacja musi zapłacić podatek niezależnie od tego, czy fundator jest równocześnie beneficjentem, czy nie. To stanowisko stawia pod znakiem zapytania praktykę powierzania fundatorom roli menedżerów we własnych fundacjach.

 

 

Sprzedaż udziałów – dopuszczalna czy obejście prawa?

 

Drugim spornym zagadnieniem jest sprzedaż udziałów wniesionych do fundacji rodzinnej. Podatnicy wskazują, że podatek powinien powstać dopiero w momencie spełnienia świadczenia na rzecz beneficjenta. Tymczasem w praktyce zdarzały się przypadki, w których fundacja sprzedawała udziały i nie przekazywała środków beneficjentom, co zdaniem właścicieli fundacji oznaczało brak podstawy do opodatkowania. Fiskus jednak konsekwentnie kwestionuje takie podejście. Organy podatkowe uznają, że jest to nadużycie prawa i próba obejścia zasad opodatkowania. W niektórych sprawach zapowiedziano nawet doliczanie podatków sankcyjnych. Problem polega na tym, że przepisy w tym zakresie nie są jednoznaczne i dopiero orzecznictwo sądów administracyjnych (WSA, a docelowo NSA) będzie mogło wypracować stabilną linię.

 

Wnioski dla praktyki

 

Obie sytuacje pokazują, że korzystanie z fundacji rodzinnej wymaga dużej ostrożności.

  • Wynagrodzenie fundatora jako menedżera wiąże się z ryzykiem dodatkowego opodatkowania jako ukryty zysk.

  • Sprzedaż udziałów przez fundację bez świadczeń na rzecz beneficjentów może zostać zakwestionowana jako nadużycie prawa.

Dopóki nie pojawią się jasne orzeczenia sądowe, każda tego rodzaju operacja obciążona jest istotnym ryzykiem podatkowym. Dlatego przed podjęciem decyzji o kontrakcie menedżerskim czy sprzedaży udziałów warto przeanalizować sprawę z doradcą podatkowym i przygotować argumentację obronną na wypadek sporu z fiskusem.

Autor: Rafał Kufieta