Założenie firmy w Stanach Zjednoczonych to dla wielu przedsiębiorców kusząca perspektywa. Jednak prowadzenie biznesu za oceanem oznacza konieczność zmierzenia się z zupełnie innym systemem podatkowym, innymi regulacjami oraz specyficznymi praktykami księgowymi. W rozmowie z Natalią M. Zimnoch poruszono wiele tematów – od planów emerytalnych i kosztów firmowych, po możliwości optymalizacji podatkowej w Puerto Rico.
W Polsce przedsiębiorca często ma do wyboru różne formy opodatkowania, w tym ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, gdzie podatek płaci się od całości przychodu, bez możliwości odliczania kosztów. W USA system wygląda inaczej – co do zasady podatki płaci się od dochodu, czyli przychodu pomniejszonego o koszty. Każdy stan ma swoje przepisy, ale istnieją też regulacje federalne, które obowiązują wszystkich. To powoduje, że przedsiębiorcy często muszą korzystać z pomocy wyspecjalizowanych księgowych i prawników, którzy znają lokalne niuanse.
Jednym z najciekawszych tematów jest Puerto Rico, terytorium zależne USA. Dla firm działających tam stawki podatkowe są wyjątkowo niskie – nawet na poziomie 1–3%. Nie dziwi więc, że wiele spółek technologicznych czy kryptowalutowych rejestruje tam swoje działalności. Nie jest to jednak rozwiązanie dla każdego. Aby korzystać z preferencji podatkowych, trzeba udowodnić faktyczne zamieszkanie w Puerto Rico przez co najmniej pół roku w roku podatkowym. Urząd skarbowy USA (IRS) bardzo skrupulatnie weryfikuje takie deklaracje – m.in. poprzez monitoring lokalizacji i szczegółowe kontrole. To oznacza, że Puerto Rico jest atrakcyjną opcją, ale głównie dla osób gotowych faktycznie przenieść tam swoje życie.
Tworzenie kosztów w USA to temat równie istotny jak w Polsce. Różnica polega na tym, że system jest bardziej rozbudowany i wymaga specjalizacji. Do kosztów zalicza się m.in.:
Przykładem są nieruchomości – podobnie jak w Polsce, amortyzacja rozliczana jest w długim okresie, np. 25 lat. Jednak przy sprzedaży nieruchomości amortyzacja „wraca”, co wymaga odpowiedniego planowania podatkowego. Dlatego przedsiębiorcy zajmujący się nieruchomościami muszą korzystać z księgowych wyspecjalizowanych w tej branży.
W USA niezwykle popularnym narzędziem są plany emerytalne, takie jak 401(k) czy IRA. Pozwalają one na odkładanie pieniędzy z korzyściami podatkowymi.
Roth 401(k) uznawany jest za jedno z najpotężniejszych narzędzi podatkowych w USA. Dzięki niemu przedsiębiorca może zainwestować środki dziś i w przyszłości cieszyć się całkowicie nieopodatkowanymi zyskami. Właśnie dlatego wielu milionerów i miliarderów technologicznych, takich jak założyciele Microsoft czy Tesli, korzystało z tej opcji na wczesnym etapie rozwoju swoich firm.
Dla zamożniejszych przedsiębiorców dostępne są jeszcze bardziej zaawansowane instrumenty:
Takie rozwiązania sprawiają, że nawet jeśli przedsiębiorca musi zapłacić część podatku, może znacząco ograniczyć jego wysokość i jednocześnie zapewnić sobie oraz pracownikom dodatkowe zabezpieczenie na przyszłość.
W mediach wielokrotnie pojawiały się informacje o tym, że Donald Trump płacił minimalne podatki. Według doniesień „New York Timesa” w 2020 roku miało to być jedynie 750 dolarów. Jak to możliwe? Kluczem są właśnie mechanizmy optymalizacji – plany emerytalne, trusty i rozbudowane struktury prawno-podatkowe. To pokazuje, że amerykański system daje wiele legalnych dróg do ograniczenia obciążeń fiskalnych, pod warunkiem, że planowanie rozpocznie się odpowiednio wcześnie.
Autor: Rafał Kufieta