W jednej z najnowszych spraw sądowych dotyczących zaniedbań w zakresie przeciwdziałania praniu pieniędzy (AML) zapadł wyrok, który może mieć istotne konsekwencje dla sektora finansowego. Sąd w Piotrkowie Trybunalskim zobowiązał bank do zwrotu 2,5 mln zł instytucji oszukanej w wyniku nieprawidłowo przeprowadzonej transakcji. To niezwykle interesująca sprawa i warto zapoznać się z jej szczegółami. Rzadko w takich przypadkach to bank jest pociągany do odpowiedzialności. Dowiedz się więcej na ten temat właśnie w tym artykule.
Przestępca podszywający się pod doradcę finansowego skontaktował się ze skarbnikiem gminy i zaproponował ulokowanie 5 mln zł na rzekomo korzystnej lokacie. Skarbnik, nie weryfikując numeru rachunku, zlecił przelew na konto wskazane przez oszusta. Środki trafiły z rachunku gminy w banku spółdzielczym do innego banku, gdzie zostały zdeponowane na rachunku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Pieniądze natychmiast przetransferowano dalej, uniemożliwiając ich odzyskanie. Po ujawnieniu oszustwa gmina wniosła pozew przeciwko dwóm bankom: bankowi spółdzielczemu, z którego wykonano przelew, oraz bankowi obsługującemu konto odbiorcy. Pierwszy z nich został uniewinniony, natomiast drugi uznano za współodpowiedzialnego i zobowiązano do zwrotu części środków.
Sąd stwierdził, że bank, który prowadził rachunek dla oszukańczej spółki, nie dochował wymaganych procedur AML. Zaniedbania obejmowały:
Przepisy AML mają na celu ochronę interesu publicznego poprzez zapobieganie wykorzystywaniu systemu finansowego do prania pieniędzy. Nie są one jednak narzędziem do ochrony indywidualnych podmiotów przed błędami wynikającymi z ich niedbałości. W tym przypadku jednak sąd uznał, że bank, ignorując własne procedury AML, przyczynił się do realizacji oszukańczej transakcji i powinien ponieść częściową odpowiedzialność.
Jeśli straciłeś pieniądze w wyniku SCAM-u, oszustwa finansowego lub masz spór z bankiem, skontaktuj się z nami. Wystarczy, że napiszesz do mnie maila. Następnie razem z moim zespołem przeanalizujemy Twoją sytuację, doradzimy najlepsze rozwiązanie i pomożemy odzyskać utracone środki. Napisz do nas i opisz swój problem – działamy skutecznie!
Do tej pory przyjmowano, że wpisanie numeru rachunku bankowego przez nadawcę przelewu oznacza świadomą decyzję i zwalnia bank z odpowiedzialności. Wyrok w tej sprawie wskazuje jednak na zmianę podejścia – sąd uznał, że instytucje finansowe muszą aktywnie weryfikować transakcje i zapobiegać potencjalnym nadużyciom.
Orzeczenie to może mieć daleko idące skutki dla banków, giełd kryptowalut i innych pośredników finansowych. Jeśli instytucja obowiązana nie dopełni wymogów AML, może stać się stroną pozwu i ponieść odpowiedzialność finansową. W praktyce oznacza to konieczność bardziej rygorystycznego stosowania procedur weryfikacyjnych.
Wyrok ten wskazuje na istotną zmianę w podejściu do odpowiedzialności banków za brak stosowania procedur AML. O ile dotychczas banki często traktowały AML jako formalność, teraz niedopełnienie tych obowiązków może prowadzić do realnych konsekwencji finansowych. W kontekście rosnących zagrożeń związanych z oszustwami finansowymi orzeczenie to może być ważnym sygnałem dla całego sektora.
Autor: Rafał Kufieta