Airbnb i booking na celowniku skarbówki!

30 stycznia 2025
/ Rafał Kufieta

Fakt, że platformy takie jak Airbnb, Booking czy inne serwisy pośredniczące w wynajmie krótkoterminowym zaczęły dzielić się informacjami z polską skarbówką, nie powinien być zaskoczeniem. Prawdziwe pytanie brzmi: czy rzeczywiście jest się czego bać? Odpowiedź jest prosta – nie muszą się obawiać ci, którzy działają legalnie i rozliczają się na właściwej stawce podatkowej. Problem polega jednak na tym, że wielu właścicieli mieszkań błędnie kwalifikuje formę swojego wynajmu, co w świetle przepisów może oznaczać poważne konsekwencje. Na co zwrócić szczególną uwagę? Dowiedz się więcej na ten temat właśnie w tym wpisie!

 

 

8,5% czy 17% – różnica ma znaczenie

 

W przypadku najmu nieruchomości kluczowe jest rozróżnienie dwóch typów działalności:

  • najem klasyczny (długoterminowy) – opodatkowany ryczałtem 8,5% (lub 12,5% po przekroczeniu 100 tys. zł przychodu rocznie), 
  • najem krótkoterminowy (usługi hotelarskie) – opodatkowany ryczałtem 17%. 

Co decyduje o zastosowaniu jednej z tych stawek? W praktyce – sposób korzystania z lokalu przez najemcę. Jeśli najemca przenosi do mieszkania centrum swoich spraw życiowych, można mówić o najmie klasycznym. Jeżeli jednak mieszka w lokalu przez kilka dni lub tygodni, a potem wyjeżdża – mówimy o usłudze hotelarskiej. W razie wątpliwości, warto skonsultować się z doradcą podatkowym lub prawnikiem. Z doświadczenia wiemy, że wiele spraw udaje się wyjaśnić i zabezpieczyć na etapie podpisywania umowy – zanim jeszcze pojawi się jakikolwiek problem z urzędem skarbowym. Jeśli masz pytania, możesz do mnie napisać. Dostosuję możliwe rozwiązania do Twoich potrzeb.

 

Studenci i turyści a błędna stawka podatku

 

Wielu właścicieli wynajmujących mieszkania studentom traktuje taki najem jako klasyczny i opodatkowuje go stawką 8,5%. Tymczasem w większości przypadków studenci nie przenoszą centrum życiowego – oficjalnie są zameldowani u rodziców, a mieszkanie w dużym mieście traktują jedynie jako tymczasowe. To oznacza, że de facto świadczona jest usługa krótkoterminowa – i powinna być opodatkowana stawką 17%. Przez nieuwagę lub nieświadomość wielu wynajmujących płaci więc zaniżony podatek. A ponieważ platformy pośredniczące w wynajmie przekazują dane fiskusowi, urząd może bez trudu porównać informacje z umowy z danymi z Airbnb czy Booking.com.

 

Czym grozi zaniżenie stawki?

 

Jeśli urząd skarbowy uzna, że nieruchomość była wynajmowana krótkoterminowo, a rozliczenie nastąpiło według stawki 8,5%, może zażądać dopłaty brakującego podatku – a więc nawet 8,5% przychodu rocznie. Co więcej, mogą dojść odsetki i ewentualna odpowiedzialność karno-skarbowa.

 

Jak się zabezpieczyć?

 

Jeśli chcesz uniknąć nieporozumień z urzędem skarbowym, warto zadbać o prawidłową dokumentację i odpowiednie zapisy w umowie. Rozważ wprowadzenie do umowy najmu klauzuli o przeniesieniu centrum spraw życiowych do wynajmowanego lokalu. Taki zapis może pomóc w razie kontroli fiskusa i stanowić dowód, że najem miał charakter długoterminowy.

 

Autor: Rafał Kufieta